Kozakiewicz 15. w mistrzostwach Hiszpanii

Reprezentantka gospodarzy Anna Canado Espinal triumfowała w zakończonych w niedzielę mistrzostwach Hiszpanii. Najwyżej spośród czterech Polek startujących w rozegranym w Real Club de Golf Guadalhorce pod Malagą turnieju Internacional de Espana Stroke Play Femenino uplasowała się Kleopatra Kozakiewicz (Kalinowe Pola GC) – zajęła 15. miejsce. Kinga Kuśmierska (Armada GC) i Maja Ambroziak (Mazury G&CC) zakończyły występ w pierwszej trzydziestce.

Najlepszy wynik podczas międzynarodowych mistrzostw Hiszpanii kobiet stroke play uzyskała Hiszpanka Canado Espinal, notując rundy 72, 70 i 67. Wygrała kończąc rywalizację siedem uderzeń poniżej par pola. Tuż za nią uplasowała się Szwedka Nora Sundberg, zaliczając fantastyczną pierwszą rundę 66, a turniej ukończyła z wynikiem -6. Ostatnie miejsce na podium zajęła Hiszpanka Paula Martin Sampedro, notując wynik -4 podczas trzydniowej rywalizacji.

Najlepszy wynik wśród Polek uzyskała Kozakiewicz. Rundy 77, 74, 71 (+6) pozwoliły Kleo na zajęcie piętnastego miejsca. Tylko dwa uderzenia więcej wykonała Kuśmierska, która uplasowała się na pozycji T23 z rundami 73, 76, 75. Na miejscu 27. rywalizację zakończyła Ambroziak. Wynik +10 zapewniły jej rundy 78, 76, 72. Po dwóch dniach skończyła grę Matylda Krawczyńska (Śląski KG), szesnaście uderzeń powyżej par nie pozwoliło jej na przejście cuta.

Jestem bardzo zadowolona z turnieju, bardzo fajne zakończenie sezonu. Udało się przejść cuta, co było celem na ten turniej i zagrać trzecią rundę na -1. Zakończenie na piętnastym miejscu bardzo mnie cieszy, zwłaszcza, że pole było pełne wyzwań, a trudne ustawienia flag nie ułatwiały zadania. W tym tygodniu moim atutem zdecydowanie było puttowanie i to ono zapewniło mi dobre wyniki – powiedziała Kozakiewicz.

Fajnie mi się grało, choć różnica między dwiema dziewiątkami była dość niecodzienna. Ostatniego dnia były bardzo trudne ustawienia flag na greenach, a ja niestety przez cały turniej miałam problem z wyczuciem prędkości puttów. Nie był to występ na miarę moich możliwości – podsumowała Kuśmierska.

Dobrze mi się grało, na początku trochę trudność sprawiało mi liczenie odległości. Na turnieju obowiązywał zakaz używania bushnella, więc wymagało to przyzwyczajenia się do korzystania z birdiebooka. W następnych dniach, kiedy się już trochę zaaklimatyzowałam grało się naprawdę fajnie, pole było dobrze przygotowane, a greeny szybsze niż na rundzie treningowej. Warunki też były bardzo dobre, codziennie było słonecznie i przyjemnie ciepło – dodała Ambroziak.

Wyniki TUTAJ

tekst: M. Kuna
fot. M. Kuśmierski